3 4 4 4 (4) 5 (5)(6) 6
7 (7)(6) 6 (6) 6 5 6
6 (6)(6)(6) 5 6 5 (4) 4
4 5 4 5 (6) 6
4 (4) 5 4 (4) 4
O Missouri, Ty wielka rzeko!
– Ojcze rzek, kto bieg twój zmierzy?
Wigwamy Indian na jej brzegach,
– Away, gdy czółno mknie poprzez nurt Missouri.
O Shenandoah, jej imię było,
I nie wiedziała, co to miłość.
Aż przybył kupiec i w rozterce
Jej własne ofiarował serce.
A stary wódz rzekł, że nie może
Białemu córka wodza ścielić łoże.
Lecz wódka białych wzrok mu mami;
Już wojownicy śpią z duchami.
Wziął czółno swe i z biegiem rzeki
Dziewczynę uwiózł w kraj daleki.
O, Shenandoah, czerwony ptaku,
Wraz ze mną płyń po życia szlaku.
O, Missouri, Ty wielka rzeko!
Wigwamy Indian na jej brzegach.