Siedmiu wspaniałych

5 6 (6) 6 (5) 7
5 6 (6) 6 (5)(4)
4 (4) 5 6 (6) 6 5 4
7 (6) 6 (6) 4 (4) 5 4

Rzekło Oko:
„Panowie, piszcie swoje życie.
Proszę jednak nie bazgrać, na margines nie wyłazić,
Proszę pisać należycie.”
Oko jednak ma świadomość,
że pisać jest trudno.
Nie traktujcie jednak notatek,
jak gdyby były na brudno

Łapczuba
człabidubajłapczuba
Człabidubajłapczuba
człabidubajłarapapapam

Rzekło Oko:
„Panowie, piszcie swoje życie.
Proszę jednak nie bazgrać,
Proszę pisać należycie.”
Oko ma świadomość,
że pisać jest trudno.
Nie traktujcie jednak notatek,
Jak gdyby były na brudno.

Bo kiedy miałem lat co wy,
Świat w oku zawirował także mi.
Bezsenne noce, kobiety, karty, safari
Cygara, alkohol twardy.
Końcem dotknęły i mnie tej niewoli bezsensy,
Nie mogłem nic zrobić,
miałem związane rzęsy.
Mając życie miałkie,
na duszy kalekie
chciałem z sobą skończyć
i zmrużyć powiekę.

Łapczuba
człabidubajłapczuba
Człabidubajłapczuba
człabidubajłarapapapam

Myślę: Oko.
Czemu to właśnie oko?
Czemu nie noga zamiast oka?
I czemu dookoła oka ten trik z trójkąta?
Ja tego nie rozumiem, nie lubię, się boje,
bo to jest Kanta arytmetyka.
Może Oko tylko mydli oko?
I nawet nie należy do katolika.

Myślę: Oko.
Czemu to właśnie oko?
Czemu nie noga zamiast oka?
Czemu dookoła oka ten trik z trójkąta?
Ja tego nie rozumiem, nie lubię, się boje,
bo to jest Kanta arytmetyka.
Może Oko tylko mydli oko?
I nawet nie należy do polaka-katolika.

człabidubajłapczuba
Człabidubajłapczuba
człabidubajłarapapapam
Łapczuba
człabidubajłapczuba
Człabidubajłapczuba
człabidubajłarapapapam

Panowie, macie taki słowiański sznyt.
I Oko to czuje
Bezwzględnie inteligentne.
Sukces winszuje.
W sprawach jednak dużych,
wciąż widuje was małych.
Za nogi myślało mnie złapać
Siedmiu nie zawsze wspaniałych.